W dzieciach podoba mi się to, że fascynuje je prawie wszystko.
Ja też jestem wzrokowcem i nawet tak jak teraz patrząc przez okno i widząc przebijające się słońce przez przemieszczające się chmury,
potrafię się zachwycić i zauroczyć tym widokiem.
Kolorem słońca, oślepiającymi promieniami i kształtem chmur.
Pamiętam jak kiedyś byliśmy w jakiejś Słowackiej wiosce. Kilkanaście chat mala restauracyjka ale jaki krajobraz.
Zrobiliśmy trochę kilometrów,
żeby tam dojechać a później okazało się ze niema gdzie przenocować.
Ale dla takiego widoku warto było.
Pamiętam jak kiedyś byliśmy w jakiejś Słowackiej wiosce. Kilkanaście chat mala restauracyjka ale jaki krajobraz.
Zrobiliśmy trochę kilometrów,
żeby tam dojechać a później okazało się ze niema gdzie przenocować.
Ale dla takiego widoku warto było.
Aż dech zapierało.
Co prawda tylko mi :)
Co prawda tylko mi :)
Drzewko rosnące przez stary beton, dla większości nic takiego, a jednak.
Ile ma w sobie uroku, ile fascynacji tym zjawiskiem.
Mamusiu a jak ono tak rośnie?
Mamusiu a jak ono tak rośnie?
A jak to tak, a dlaczego?
Na codzienny zimowy spacer:
kurtka - Zara
spodnie - TU
buty - Primark
czapka i szalik