30 stycznia 2016

trochę jak yeti :)



Na dworze pogoda już iście wiosenne, a my dziś mamy zdjęcia w tle z prawdziwą zimową aurą.
Zdjęcia zrobione jakiś czas temu, ale niestety choroba nas przytłoczyła całkowicie i mama dopiero dziś znalazła chwilę.
Nie przepadam za zimą, ale w takie dni uwielbiam ją za te piękne krajobrazy, za sanki, za śnieżki którymi można się nawzajem porzucać, nawet za ten mróz szczypiący w policzki.
Szkoda, że choroba pokrzyżowała nam plany i nie zdążyliśmy na kulig, na sanki, na więcej takich spacerów, no i nie będziemy mieć szans udać się na choinkowy bal :(
Tak to jest z planami, może je sobie wsadzić ....................


Najważniejsze, że jest trochę lepiej :) 
Jakoś damy radę.








































1 komentarz:

  1. Zdjęcia cudowne !!!! Cieszę się że już jest poprawa a zima napewno jeszcze wróci i zdąży Amelka pobawic sie w śnieżki

    OdpowiedzUsuń