Święta upłynęły nam pod znakiem biesiadowania, ale nie tylko.
Między jednym a drugim deszczem wybraliśmy się na spacerek.
A nawet rzec by można z misją.
Fakt, że robiłyśmy dwa podejścia, bo deszcz był szybszy niż my.
Kaloszy niestety nie miałyśmy przy sobie, ale co tam, buty zawsze da się umyć.
Ważne, że było bardzo fajnie a kaczek też kilka było na rzecze.
Świąteczna ciepła stylizacja:
futerko - H&M
spódniczka - H&M
buty - H&M
moherowy beret
apaszka i pasek
Ale buty super !!!! Świetna spódniczka chociaż mało jej widać ale daje do myślenia ,skoro dół spódniczki ekstra .
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem nie po raz pierwszy oczywiście bo to mój ulubiony blog .
Cieszymy się bardzo, że blog się podoba a co dopiero słysząc, że to czyjś ulubiony :*
OdpowiedzUsuń- Diabeł tkwi w szczegółach - Podoba mi się u was to w jaki sposób wykańczacie stylizacje. Szczegóły, w tym przypadku dodatki zawsze tworzą uroczą całość. Czy to jest paseczek, czy czapka, torebka, czy chustka. Podziwiam za pomysłowość a jednocześnie trochę zazdroszczę że sama tak nie potrafię. Na szczęście jesteście naszą inspiracją, która nam bardzo pomaga w doborze nie tylko dodatków, ale i w całości stylizacji na kolejne dni.
OdpowiedzUsuńDzięki za miły, bardzo miły komentarz. Takie słowa wywołują uśmiech na mym serduchu :*
UsuńNie ma to jak H&M nic dodać nic ująć
OdpowiedzUsuńTak wyszło, że w tej stylizacji H&M rządzi :)
Usuń