14 września 2015

dama na rybach



Dama na rybach.
A co!
Jak wyszło tak a nie inaczej - nie myśleć proszę, że specjalnie - to co, zrezygnować z takiej zabawy bo ma się śliczną sukienkę i nieodpowiednie buty.
Jakby nie patrzeć to nie wypad w góry, że obuwie powinno być choć trochę odpowiednie.
W pośpiechu zgarnęłam z domu spodenki i trampki, ale Ama została w tym stroju. 
A co!
Sukienkę zawsze można wyprać, zresztą znając życie szybciej z niej wyrośnie niż ją zniszczy.
Buty też już za rok na pewno nam nie posłużą.
Nie ma co żałować tych "wyjściowych - eleganckich" ubrań.
Dzieci szybko rosną.
Garderoba ich zmienia się znacznie częściej niż ich rodziców.
Już któryś raz doszłam do wniosku, że moje dziecko ma nie dość że o wiele większą garderobę to na pewno 100 razy fajniejszą od mojej.
Jak to jest.
Ama ma fajniejsze buty, fajniejsze kurtki, fajniejsze spódnice, fajniejsze wszystko........






































4 komentarze:

  1. Dama jak się patrzy!!!!! Buciki i sukieneczka odlotowe

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzice nas wychowywali w przeświadczeniu że : tego na podwórek szkoda, może się zniszczyć, itp. Niektórym ta tendencja pozostała do dziś. Ale czasy się zmieniają i my też.
    Stylizacja śliczna, super prezentuje się na pięknych krajobrazach. Amelia wdzięcznie pokazuje, że nie każda dama jest przystosowana tylko na salony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak mam, że niektórych ubrań szkoda mi "do piaskownicy"

      Usuń