Jakoś brak mi ostatnio czasu, co dało się zauważyć na blogu.
Wiem wiem, ochrzan już dostałam.
Dziś główne skrzypce grać będą kalosze.
Dla nie których pewnie kontrowersyjne ale co tam ;)
Odrobina pikanterii w ubiorze jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
Podkreślam odrobina.
Lubię jak Amiśka się wyróżnia, ale nie lubię jak jest przebrana a nie ubrana.
Zobaczymy jak wam się spodoba ta bardzo codzienne stylizacja.
Bardzo fajna stylizacja i muszę powiedzieć, że jak najbardziej pasuje do całokształtu. Ja ogólnie jestem wielką zwolenniczką kapeluszy i mogę je nosić nawet bez okazji. Na ten moment jestem zdania, że najładniejsze nakrycia głowy mają w sklepie https://hatfactory.pl/ i jeszcze nigdy nie było sytuacji aby coś było nie tak z czapką czy kapeluszem.
OdpowiedzUsuń