19 stycznia 2016

zima zima...



Chyba wszystkie dzieci uwielbiają ten biały puch :)
Amelii któregoś wieczoru - a raczej nocy - tak się spodobało odśnieżanie z tatą że wróciła do domu dopiero po 23.
Owego dnia wróciliśmy późno z wyjazdu, a że się przespała podczas drogi to co tam noc, skoro śnieg trzeba odśnieżyć to trzeba.
Tyle frajdy było, że mama nawet słowem się nie odezwała i pozwoliła na nocne szaleństwo.



































1 komentarz:

  1. Zima da się lubić na dworze pięknie okryje wszystko swoim puchem ,czyściutko i zdrowo jak jest lekki mróz.Amelka ma dużo ciekawych futerek więc dla niej mróz nie jest straszny.Pozdrowienia !!!

    OdpowiedzUsuń