Chyba każdy rodzic łaknie pochwal i "rozpływania się" się nad jego dzieckiem.
Co nam to daje skoro sami wiemy, że dla nas nasze dziecko i tak jest najpiękniejsze, najmądrzejsze, najbystrzejsze, najbardziej urocze.
Co nam to daje, jak ktoś pochwali urodę, dowcip, pomysłowość bądź inteligencję naszego dziecka.
Co nam to daje, jak ktoś obcy podejdzie i powie z zachwytem "beautiful, very nice" a do tego zrobi zdjęcie swoim telefonem, tak jak to było tego dnia.
Co nam to daje?
Chyba a nawet na pewno to, że wtedy niemal pękamy z dumy i wiemy że to właśnie ten mały człowiek nadaje sens naszemu życiu :)
Że to jest coś ponad.
Że reszta nie jest tak istotna.
Że to też dzięki niemu jesteśmy kimś, kimś ważnym jeśli nie w całym wszechświecie to na pewno kimś ważnym dla niego........może nawet kimś najważniejszym.