Jak zwykle biegiem, biegiem, no i miało być bez aparatu, no ale jakże, aparat zawsze jest gdzieś blisko.
A jak go niema to jest telefon i ciągle te zdjęcia.
No i znalazła się chwilka - bo jakby inaczej - na kilka fotek pstrykniętych w babcinym ogrodzie.
Jako że okazja była rodzinna i bardzo poważna to Ama zaprezentowała się w eleganckim białym futerku.
Nic więcej dziś nie będzie bo dziś naprawdę wszystko biegiem biegiem............
futerko - muszę sprawdzić metkę :)
spodenki - F&F
buty - Ladybird
czapka, szalik, getry
No oczywiście futerko dla damy konieczne, a taka super modelka bez futerka nie może byc!!!!
OdpowiedzUsuńjak zwykle stylizacja "mucha nie siada"
Ale liczne futerko! I getry jakie fajne :)
OdpowiedzUsuńMoja Oliwka też miała białe futerko ale stwierdziłam, że nigdy więcej! Po pierwszym założeniu futerko nadawało się od razu do prania, ale wiadomo, to zalezy od dziecka, moja to nie usiedzi w miejscu i non stop musi skakać po kałużach lub babrać w piachu :p
My zakładamy to futerko raczej na specjalne okazje :)
UsuńFaktycznie, stylizacja urocza, mała dama potrafi ją i siebie zaprezentować z najlepszych stron. Dziwi mnie jednak postawa p. Anny S., która w porze roku gdy zakładamy futerka pozwala swojej pociesze -babrać się w piachu-. Drogie mamy, pamiętajmy o tym, że grudzień to nie czas na siedzenie plackiem w piaskownicy lub na ławce obok!!! Nieważne czy jest się w białym futerku, czarnym czy w kurtce puchowej. Troszkę ruchu i nam nie zaszkodzi!!!
OdpowiedzUsuńRuch jak najbardziej wskazany, nawet w białym futerku hehe :) co tam, wyprać zawsze można.
Usuń