Któregoś późnego popołudnia wybrałyśmy się z Ami rowerami na przejażdżkę i pomyślałam że pokażę jej bardzo dużą "piaskownicę".
Pomysł okazał się trafiono, bo które dziecko nie lubi bawić się w piasku.
A taka ilość piasku w zasięgu wzroku i rączek zafascynowała mojego malucha od pierwszej chwili, pomyśleć jaką frajdą byłoby wybrać się tam z zabawkami,
które tego popołudnia musiały zastąpić znalezione patyki i szyszki.
Pomysł okazał się trafiono, bo które dziecko nie lubi bawić się w piasku.
A taka ilość piasku w zasięgu wzroku i rączek zafascynowała mojego malucha od pierwszej chwili, pomyśleć jaką frajdą byłoby wybrać się tam z zabawkami,
które tego popołudnia musiały zastąpić znalezione patyki i szyszki.
Ami ma na sobie:
seterek - H&M
spodnie - Rebel
buty - Zara
szaliczek
No i to jest prawdziwa ,super piaskownica
OdpowiedzUsuń