02 marca 2015

uziemione


Niestety nadal jesteśmy uziemione.

Czy Wasze dzieci też Wam czasem daję się we znaki.
Uwielbiam spędzać czas z moją pociechą, ale momentami myślałam, że już oszaleję.
Po kilku dniach nic nie robieni, że tak powiem intensywnego chorowania trochę odetchnęłyśmy
i zaczęłyśmy w miarę normalnie funkcjonować.
Puzzle, gry, malowanie i czytanie.
Szlaczki, karty, ciastolina a i gotowanie.
Ale ile można.
Ile można.
Ja już miałam dość.
Najgorzej, że i Ama miała już dość.
Nic już nie było fajne i zajmujące.
Nawet obiad w restauracji - która znajdowała się w naszym salonie - niby fajna zabawa, szybko minął.
Brak tlenu, ewidentny brak tlenu.
Na pocieszenie mogłyśmy tylko zerknąć na zdjęcia .
Zresztą żadne to pocieszenie, zrobiło nam się jeszcze bardziej żal.

A na dokładkę patrzę przez okno idzie dziewczynka z mamą.
Patrz Ama ona ma taką hulajnogę jak Twoja tylko inny kolor.
Widzisz.
Mamusiu a gdzie ona idzie?
Mamusiu ja też chcę.
Płacz.
Mamusiu, ale ja chcę.
No ale kiedy ja w końcu wyzdowieję.
Płacz.
Jakbym wiedziała, że tak się to skończy to bym Amie wcale nie pokazała tej dziewczynki.
 A myślałam........sama nie wiem co myślałam.
Chyba wcale nie myślałam.
Drugiego dnia sytuacja się powtórzyłam z tym, że mała sama ją wypatrzyła więc nie miałam pretensji do siebie i jakoś łatwiej przyszło mi tłumaczenie....










Stylizacja z serii: chcę te spodnie i już 
i te kudłate rękawiczki bo przecież pasują ...................

4 komentarze:

  1. Stylizacja z serii 3x róż. Bardzo ładna. Życzymy powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  2. No niestety czas choroby to trudny czas i dla chorego i rodziny.Pocieszenie że te choroby w sumie szybko mijają i można dalej cieszyć się światem na zewnątrz .Sama ostatnio byłam uziemiona przez choróbsko więc wiem jak smakuje życie po .......Ama jak zwykle super strój super mina a rękawiczki wow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, po takim uziemieniu, wyjście z domu smakuje dużo dużo bardziej niż zwykle :)

      Usuń