17 lutego 2015

niedziela


Niedzielny dzień nie zapowiadał się ciekawie.
Piątek, sobota piękna słoneczna pogoda, aż chce się żyć.
Niedziela.
Niedziela szara i pochmurna.
Miałyśmy jednak pewien obowiązek do spełniania.
Więc nie było rady trzeba było wyjść z domu.

A wiecie jaki u nas był poniedziałek. Znowu piękne słońce. Pogoda robi sobie z nas żarty.
Dziś wtorek - też jest przepięknie.

Ale wracając do niedzieli.
Obowiązek spełniony. 
Obiad zjedzony.
Trzeba było coś porobić.
Idziemy?
No idziemy.
Nawet się nie spodziewałam, że będzie tak fajnie.
Że moje dziecko będzie miało tyle radości.
Będzie się śmiać aż tak głośno.
 Choć zabawa nie trwała bardzo długo.
Straszny ziąb był.
Dała 100% satysfakcji i zadowolenia na cały dzień.
Bo nie czas się liczy, ale intensywność.
30 minut w zupełności wystarczyło.
Dla małej 30 minut wspaniałej zabawy.
Dla mnie 30 minut miłych wspomnień.
Wspomnień mojego dzieciństw.

 



















5 komentarzy:

  1. Śliczna Ama !

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie ziąb aż widać, ale pogoda Amie w zabawie nie przeszkadzała. Czerwone policzki z zimna i uśmiech na twarzy, radość w oczach. Coś pięknego. Byłam przeciwna panterce u dzieci... ale śledząc różne strony internetowe, moje -przeciw- przestało istnieć, dziś, po obejrzeniu Amelii sesji wiem... że moja córka też dorosła do panterki. Nadszedł czas na ubarwienie garderoby w nowe wzory. Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w zasadzie, Amelia raczej nosi cętki niż panterkę, ale uważam to za podobne klimaty.

      Usuń
    2. Radość była ogromna. Fajnie, że widać to na zdjęciach, bo trudno było za nią nadążyć :)
      Cętki czy panterka, co za różnica najważniejsze żeby się podobało nam samym i naszym dzieciom.
      I tak zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie przeciwny :)

      Usuń