05 lutego 2015

tropienie


Tropienie.
Ponoć pod nasze ogrodzenie podchodzą sarenki.
Piszę ponoć bo ja osobiście ich nie widziałam.
Na pewno tak jest ponieważ obok jest ogród i wiadomo jakieś kąski mogą dla siebie znaleźć.
Zresztą Ama nie kłamie :)
Właśnie wpadłam na pomysł że musimy z Ama zdobyć trochę siana albo marchwi na przykładka i zanieść do lasu tym sarenkom.
Będzie zachwycona.

Ale wracając do tematu.
Tropienie
Byłyśmy z Amą tym razem aż w środku lasu.
 Bo przecież ślady tam nas prowadziły.
Świetna zabawa.
Problem był tylko jeden - gdzie te sarenki mamo.
No gdzie one są. Ja ich nie widzie a ty.
Ale ja chce je zobaczyć.
 Niestety żadna nam się nie pokazała.

 Musiałyśmy za to wytropić Kukiza bo gdzieś się zapodzieli łobuz jeden.
Miałyśmy już trochę strachu.
Ale w końcu po długich wołaniach wrócił do nas ze swojego tropienia.

kurtka -  George
 spodnie -
buty -Next
czapka, szalik, rękawiczki
















2 komentarze:

  1. Myślę ,że taka wyprawa na poszukiwanie sarenek to świetna sprawa. Tak trzymajcie dziewczyny jesteście romantyczkami jak z tego wynika .Strój na taka wyprawe jak zwykle super dobrany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strój przede wszystkim wygodny i ciepły bo jak inaczej na taką wyprawę :)

      Usuń